piątek, 14 lutego 2014

Gdańsk* [F]


























Udało nam się wykorzystać daną od szczęśliwego losu szansę, i wybrać się na jeden dzień nad morze za niespełna 8zł w obie strony. "PolskiBus" wspaniała sprawa. O 5.30 wyjazd z Warszawy. Na miejscu byliśmy po 5 godzinach podróży, zajęliśmy cały tył autokaru więc mogliśmy się w miarę wyspać, był też darmowy poczęstunek, ogólnie zacnie. Posejdon był w miarę łaskawy dla Nas, pogoda dopisała tak na 30%. Według tego co było zapowiadane miało lać do 23.00, faktycznie padać - padało, ale nie tak, żeby nie dało się wyjść z pod wiaty więc chyba nie ma co narzekać. Założyłem sobie, że wszystkie zdjęcia popełnię na filmach, i nie dotknąłem ani razu cyfry, po prostu nie czułem takiej potrzeby. 3 rolki a w zasadzie 2 się skończyły, 800 i 200. Nie będę się rozpisywał o fotografii bo to nie ma sensu, zdjęcia jakie są każdy widzi. Na zdjęciach nie ma starówki, nie ma pięknych miejsc w Gdańsku i Sopocie, o tej porze roku wszystko jest tam brzydkie. Gdańsk wydał mi się śląskiem nad morzem, tramwaje jeżdżą po ulicach, wszędzie jest szaro, buro i ponuro, między polami i krzakami znajdziemy jakieś rury, dziwne metalowe konstrukcje. Ludzie chodzą przygnębieni, też są szarzy, jakby w ogóle nie zadowoleni z miejsca w jakim się znajdują. Rozumiem, że nie da się cieszyć morzem całe życie, po prostu się znudzi szczególnie jak zna się je od małego. Byliśmy w dzielnicach w których, gdyby ktoś mnie zostawił pomyślałbym sobie: cholera wywieźli mnie do Chorzowa.... Komunikacja w Gdańsku też nie jest wspaniała, dostać się na Westerplatte to prawdziwa wyprawa. Autobus średnio raz na godzinę a nawet raz na 222 minuty.... Miasto poza sezonem zmienia się o 180 stopni, wiele lokali jest zamkniętych, niektóre autobusy nie kursują tak jak trzeba, niektóre linie są całkowicie zlikwidowane poza sezonem. Chciałbym jeszczę odwiedzić Trójmiasto w lecie, jeden dzień mi wystarczy, żeby mieć porównanie. Jest to o tyle istone, że Trójmiasto nie zrobiło na mnie pozytywnego wrażenia, a może być to uwarunkowane sytuacją jaka w Gdańsku panuje teraz. Przemysł ciężki zmienia to miasto, tak samo jak ma to miejsce w Katowicach gdzie miasto po porsotu się brudzą, sytuacja finansowa mieszkańców tych miast, którzy w większości są związani z upadajacymi przemysłami, również nie jest najlepsza. Gdańsk żyje głównie z turystyki a sezon nie trwa zbyt długo, coraz mniej osób wybiera Polskie morze, ponieważ jest nie atrakcyjne z wielu względów, czy to finansowych czy pogodowych. Nie mniej jednak, domek przy molo w Sopocie mógłbym mieć :)

2 komentarze:

  1. Ciekawe ujęcie Gdańska i Sopotu...trochę od drugiej strony, ale fajne. Pokazane nie jako bulwary tętniące życiem i uśmiechniętymi lamusami w swoich "beemkach" i cycatymi panienkami paradującymi po plaży. Klimat rodem z "300 dni do nieba" - podoba się :) Jako, że mam sentyment do tych miejsc, podsyca to moją ekscytację zimowymi widokami.

    OdpowiedzUsuń
  2. 5, 9 i 5 od końca bdb, a darowałbym sobie chyba ptaszki :P

    OdpowiedzUsuń