czwartek, 19 sierpnia 2010

Kurobiorcą jestem ja!


Wczoraj (tj.18 sierpnia) zdobyłem kurę nr. 29 byłem przeszczęśliwy bo dziesięć razy chodziłem i nigdy nie mogłem wygrać, Szymon Motyl (pozdrówka!) już chciał się nawet nade mną zlitować i powiedział, że jak nie wygram to mi da :D ale nie, lepiej jest wygrać no i jakoś mi się udało wygrać :P Dziś (tj. 19 sierpnia) poszedłem także na kure ale nie chciałem brać udziału mimo to powiedzieli, żebym się bawił...Znów wygrałem, zdobyłem kurę nr.30 i jedyne co mi po niej zostało to pamiątkowa krówka i ta o to jedna jedyna fotografia zrobiona przez Marcina Opałczyńskiego (pozdrówka!) Doszedłem do wniosku, że tak głupio zbierać jedna za drugą, w ogóle głupio mieć 2 a chętnych jest masa to też krówki które każdy musiał podpisać swoim nazwiskiem wrzuciliśmy do mojej torby foto a ja wylosowałem nowego właściciela kury a dokładniej to właścicielkę. W ten sposób kura znalazła nowy dom a ja byłem Fair w stosunku do innych. Mam nadzieję, że "mej" kurce będzie ciepło w nowym domku i będą się nią starannie opiekować. Pozdrówka!

4 komentarze: