Protest przeciwko agresywnej polityce Rosji wobec Ukrainy, przed ambasadą Rosji podczas obchodów Dnia Rosji. Do ambasady zjechali dyplomaci reprezentujący wiele państw które są przeciwne wrogiej polityce Putina. Wśród zaproszonych był również Janusz Korwin Mikke, który przyjął zaproszenie i próbował rozmawiać z tłumem który nie ukrywał zażenowania Jego postawą. Lider Nowej Prawicy twierdził, że Putin jest wielkim przywódcą, a "zaraza" nadchodzi z Zachodu a nie ze Wschodu.
Świetne kadry. Co do treści i zachowań nie komentuje bo to blog foto.
OdpowiedzUsuń