niedziela, 23 lutego 2014

3 Runda Winter Cup AK Królewski. Part II [F]







Odnoszę nie odparte wrażenie, że na kliszy wyszły mi lepiej. Inaczej, większy procent zdjęć na filmie mi się udał tak jak chciałem w stosunku do tych co zrobiłem na cyfrze.

Link do cyfrowych TUTAJ

piątek, 14 lutego 2014

Gdańsk* [F]


























Udało nam się wykorzystać daną od szczęśliwego losu szansę, i wybrać się na jeden dzień nad morze za niespełna 8zł w obie strony. "PolskiBus" wspaniała sprawa. O 5.30 wyjazd z Warszawy. Na miejscu byliśmy po 5 godzinach podróży, zajęliśmy cały tył autokaru więc mogliśmy się w miarę wyspać, był też darmowy poczęstunek, ogólnie zacnie. Posejdon był w miarę łaskawy dla Nas, pogoda dopisała tak na 30%. Według tego co było zapowiadane miało lać do 23.00, faktycznie padać - padało, ale nie tak, żeby nie dało się wyjść z pod wiaty więc chyba nie ma co narzekać. Założyłem sobie, że wszystkie zdjęcia popełnię na filmach, i nie dotknąłem ani razu cyfry, po prostu nie czułem takiej potrzeby. 3 rolki a w zasadzie 2 się skończyły, 800 i 200. Nie będę się rozpisywał o fotografii bo to nie ma sensu, zdjęcia jakie są każdy widzi. Na zdjęciach nie ma starówki, nie ma pięknych miejsc w Gdańsku i Sopocie, o tej porze roku wszystko jest tam brzydkie. Gdańsk wydał mi się śląskiem nad morzem, tramwaje jeżdżą po ulicach, wszędzie jest szaro, buro i ponuro, między polami i krzakami znajdziemy jakieś rury, dziwne metalowe konstrukcje. Ludzie chodzą przygnębieni, też są szarzy, jakby w ogóle nie zadowoleni z miejsca w jakim się znajdują. Rozumiem, że nie da się cieszyć morzem całe życie, po prostu się znudzi szczególnie jak zna się je od małego. Byliśmy w dzielnicach w których, gdyby ktoś mnie zostawił pomyślałbym sobie: cholera wywieźli mnie do Chorzowa.... Komunikacja w Gdańsku też nie jest wspaniała, dostać się na Westerplatte to prawdziwa wyprawa. Autobus średnio raz na godzinę a nawet raz na 222 minuty.... Miasto poza sezonem zmienia się o 180 stopni, wiele lokali jest zamkniętych, niektóre autobusy nie kursują tak jak trzeba, niektóre linie są całkowicie zlikwidowane poza sezonem. Chciałbym jeszczę odwiedzić Trójmiasto w lecie, jeden dzień mi wystarczy, żeby mieć porównanie. Jest to o tyle istone, że Trójmiasto nie zrobiło na mnie pozytywnego wrażenia, a może być to uwarunkowane sytuacją jaka w Gdańsku panuje teraz. Przemysł ciężki zmienia to miasto, tak samo jak ma to miejsce w Katowicach gdzie miasto po porsotu się brudzą, sytuacja finansowa mieszkańców tych miast, którzy w większości są związani z upadajacymi przemysłami, również nie jest najlepsza. Gdańsk żyje głównie z turystyki a sezon nie trwa zbyt długo, coraz mniej osób wybiera Polskie morze, ponieważ jest nie atrakcyjne z wielu względów, czy to finansowych czy pogodowych. Nie mniej jednak, domek przy molo w Sopocie mógłbym mieć :)

niedziela, 9 lutego 2014

3 Runda Winter Cup AK Królewski.















Jakiś czas temu wrzuciłem post "Warcy Rycy Csescy....każdy fan.", w którym to rozpisałem się odnośnie Rajdu Barbórki który moim zdaniem jest tylko komercyjną imprezą dla wszystkich tych którzy pragną zobaczyć rajdówki w centrum Warszawy nie zadając sobie wiele trudu. Warszawa daje na szczęście dużo więcej możliwości zobaczenia prawdziwych rajdówek, minimum raz w miesiącu Automobilklub Królewski organizuje jakąś imprezę. Dziś odbyła się 3 runda Winter Cup, w marcu jeszcze 2. Na starcie stawiły się prawdziwe potwory z profesjonalnymi kierowcami, niekiedy po przejazdach EVO X przechodziły ciarki po całym ciele, to uczucie jest niesamowite, ryk silnika i niewyobrażalna moc. W pewnych momentach zastanawiałem się czy asfalt pod kołami im się nie zwija niczym ruchome schody. Sama pogoda dopisała, choć nie był to Winter Cup a raczej Spring Cup to wszyscy bawili się świetnie. Promienie słoneczne poprawiały humor, szczególnie tym którzy wpadając z impetem w zalane wodą dziury, zostawiali tam część zawieszenia, elementy nadwozia, podwozia itp. Również Ci którzy gubili reflektory, nie załamywali się i cisnęli do odciny dalej. Polecam AK Królewski

P.S. Szacun dla tych którzy niektóre moje zdania bez przecinków czytają na jednym wdechu... (oddychaj) ;)